Dzisiaj pojechaliśmy na planty gdzie wiatr powalił dęba, niszcząc przy okazji lipę srebrzystą. Okazało się, że z dziupli wysypało się trochę odchodów. W piątek, jak pozwoli pogoda, chcemy dobrać się do wnęrza dziupli gdzie mogą się kryć pędraki pachnicy.